W październikowy wieczór gościliśmy w naszej bibliotece podróżniczkę Annę Jaklewicz. Podróżniczka z zawodu archeolożka, jest autorką książek podróżniczych: „Niebo w kolorze indygo”, „ Indonezja. Po drugiej stronie raju”. Swoje relacje pisze między innymi do Natinal Geographic TRAVELER I Magazynu Podróżników Tam Tam. Organizuje również wyprawy, jako pilot do Azji. Książka opowiada o podróży do Chin. Tematem naszego spotkania z gościem była relacja z tej wyprawy. Chiny są krajem 56 różnych narodowości, bogatym i różnobarwnym pod względem etnicznym i kulturowym. Relacja Anny Jaklewicz dotyczyła sześciu prowincji południowych Chin. Poznaliśmy piękne i unikatowe tradycje ludności tubylczej, które są kultywowane i celebrowane przez starsze oraz młode pokolenie. Poznając poszczególne prowincje, zauważyliśmy, że każda z nich ma swoją odrębność kulturową. Na południu Chin mieszka lud Dongów, można zobaczyć tam piękne Mosty Wiatru i Deszczu, na których są małe kapliczki. Te przepiękne budowle zostały postawione metodą bez użycia gwoździ jeden z nich ma sto lat. Mieliśmy okazję zobaczyć Wieżę Bębnów, której ilość poziomów dachu musi być nieparzysta, bo to przynosi szczęście. Chińczycy przywiązują dużą wagę do liczb. Liczba osiem to liczba szczęśliwa, za to liczba cztery przynosi nieszczęście. Również kolory symbolizujące piękne i smutne życie są w tym kraju inne niż u nas w Europie. Kolor biały to znak żałoby, a kolor czerwony jest to kolor szczęścia i radości. W wiosce Miao podróżniczka miała okazję zobaczyć „Święto bambusowych fletów „lusheng”. Do święta tego przygotowują się szczególnie mężczyźni, którzy biorą udział w konkursie grania na bambusowych fletach. Zwycięża ta grupa flecistów, która gra najgłośniej. Kobiety na to święto ubierają w piękne stroje ludowe w kolorze indygo. W południowo – wschodniej części Chin leży prowincja Fujian, na której terenie mieszka lud Hakka. Mieszkańcy tej prowincji, poprzez różne koleje losu związane z ich historią są twórcami okrągłych domów Tulou. Domy te są to wielopiętrowe budowle, które pełniły funkcje obronną. Zostały one zbudowane z ubitej ziemi, szerokość ich ścian wynosi 2 metry, na środku budynek posiada okrągły dziedziniec. W takim domu mieszka jeden klan, który ma kilka rodzin. Na dziedzińcu toczy się całe życie codzienne klanu. Każda z rodzin dostaje taką samą ilość pomieszczeń do zamieszkania w pionie. Domy Tulou są wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Kolejnym etapem podróży było „Królestwo kobiet” Mosuo, które leży w południowej części Chin w prowincji Syczuan i Junnan, wokół Jeziora Lugu. Na terenie tym rządzą kobiety, które podejmują wszystkie decyzje. Nie ma tam związków małżeńskich, wyboru partnera dokonuje kobieta. Nie występuje tam słowo ojciec, jest tylko określenie wujek. Na czele klanu stoi kobieta, która zarządza budżetem. Majątek przechodzi tam z kobiety na kobietę. Jeżeli chodzi o stronę kulinarną Chin, to każda prowincja ma inne specjały i ulubione przysmaki. Wielobarwność pożywienia jest ogromna, tym bardziej, że kraj ten posiada najlepsze przyprawy do potraw na świecie. Ciekawostką kulinarną jest przysmak ludności Mosuo– suszona świnia, która wypatroszona i odpowiednio przyprawiona musi leżakować od trzech do pięciu lat. Przysmak ten leży w przydomowej komórce.
Na koniec spotkania „Trzcielscy Seniorzy”, którzy przybyli na spotkanie, mieli wiele pytań do naszego gościa na temat tego pięknego i pełnego zagadek oraz tajemnic kraju.