W ramach cyklu spotkań „Podróże przez kontynenty” nasza biblioteka gościła tym razem dwoje podróżników, dziennikarzy i pisarzy Maję Hawranek i Szymona Opryszka. Tym razem mieliśmy okazję poznać część krajów Ameryki Południowej: Boliwię, Peru, Urugwaj i Kolumbię.
Pierwszym etapem podróży po Kolumbii była wyspa Santa Cruz del Isolte, która leży na Morzu Karaibskim przy północnym wybrzeżu Kolumbii w archipelagu San Bernardo. W sumie na archipelag składa się trzynaście wysp, a tylko jedna z nich, czyli Santa Cruz del Isolte różni się diametralnie. Jest to wyspa bardzo zaśmiecona, bez znaczącej liczby turystów a zamiast plaż posiada betonowe keje. Znajduje się tam 90 domów, do których prąd doprowadzany jest tylko dzięki agregatom od godz.18.00 do 23.00. Woda słodka jest bardzo droga i służy tylko do spożycia. Mieszkańcy kąpią się w morzu a spłukują deszczówką. Jeżeli chcą pograć w piłkę nożną muszą płynąć na drugą wyspę. Jeżeli ktoś umrze to chowany jest jeszcze na innej wyspie. Ogólnie widać tam ogromną biedę, młodzi ludzie w przyszłości mogą zostać jedynie pracownikami obsługi hotelowej lub trudnić się rybołówstwem.
We wschodniej Boliwii w Santa Rita podróżnicy spotkali menonitów, czyli społeczeństwo posługujące się językiem archaicznym niemieckim z XVII wieku. Menonici nie piją, nie palą, nie mają prądu i wody bieżącej. Wszyscy mężczyźni ubierają się tak samo, jak i kobiety mają takie same sukienki. Małżeństwa zawierane są tylko w swojej społeczności. Poruszają się tylko bryczkami, zakazane są zdobycze i nowości techniki.
Na terenie Peru w Puerto Maldonado natrafiają na nielegalną kopalnię złota. Kruszec ten wydobywa się starą metodą przy użyciu trującej rtęci. Metoda ta powoduje zniszczenia całej flory. Zatruta jest gleba, woda, zwierzęta i ludzie. Zniszczone są całe połacie dżungli. W kraju tym szerzy się korupcja, handel narkotykami, a nawet ludźmi. Jeżeli chodzi o służbę zdrowia to biedni mogą liczyć na szamanów, którzy leczą świnką morską lub jajkiem.
Z kolei Urugwaj jest najbardziej laickim krajem świata, występuje tam rozdział kościoła od państwa. Zalegalizowana jest tam uprawa i spożycie marihuany oraz prostytucja. Każdy emeryt dostaje od państwa tablet, a uczeń laptop. Osoby wykluczone więźniowie, uchodźcy i imigranci dostaję również szansę na nowy początek. Ciekawostką jest wywiad z byłym prezydentem tego kraju Jose Mujica, który był i jest najskromniejszym celebrytą świata. Jeździł starym 20 – letnim samochodem, większą część swojej pensji oddawał na cele charytatywne. Twierdzi, że szczęście nie zależy od majątku, ale od tego, co nosimy w sobie. Człowiek wolny od cywilizacji, jest człowiekiem spełnionym i szczęśliwym.